1. |
Rakiety
00:52
|
|||
Lecą sobie rakiety
Te na zachód, te na wschód
Toczy się kurewska wojna
Z nieba spojrzy czasem bóg
Policjanci w mundurach
Akcesoria władzy lśnią
Utrzymują porządek
Przegra kamień wygra czołg
Atomowe jaskinie
Wojna już wyważa drzwi
Uratują wybranych
I nie ma już nic
|
||||
2. |
Kiedy zaczyna mnie boleć
02:37
|
|||
Kiedy zaczyna mnie boleć głowa?
Ludzkość umiera i świata połowa
Zniszczenia, zgliszcza wciąż przed moim domem
Świat zasłonięty kłębiącym się dymem
Wtedy, kiedy mnie głowa boli
Młodym bardziej się w bańkach pierdoli
Gangsterem każdy chce być na wizji
Wprowadza, co oglądał wcześniej w telewizji
Kiedy głowa mnie boli okrutnie?
Dookoła tylko pasożyty i trutnie
Kradną po to by stracić przytomność
Kurwy czekają chcą odebrać im wolność
Kiedy w mej głowie słychać szumy?
Ludzie zamiast mądrzeć są bardziej durni
Zawistni krwiożerczy hodują swe cienie
Niewiedzą, co się naprawdę dzieje
Kiedy zaczyna mnie boleć głowa?
Ludzkość umiera i świata połowa
Zniszczenia, zgliszcza wciąż przed moim domem
Świat zasłonięty kłębiącym się dymem
Głowa mnie tylko czasami nie boli
Ludzie rozmowy toczą powoli
Jeden drugiego wysłucha zrozumie
Bez bólu głowy czuję się cudnie
|
||||
3. |
Nie nazywaj mnie
00:56
|
|||
Nie nazywaj mnie kłamcą, nie
Nie nazywaj mnie oszustem, nie
Nie nazywaj mnie pijakiem, nie
Nie nazywaj mnie ćpunem, nie
Nie nazywaj mnie
Nie nazywaj mnie
Nie nazywaj mnie złodziejem, nie
Nie nazywaj mnie bandytą, nie
Nie nazywaj mnie chamem, nie
Nie nazywaj mnie wcale, nie
Nie nazywaj mnie
Nie nazywaj mnie
Dla Ciebie mogę w ogóle nie istnieć
Dla Ciebie mogę być nikim
Nie jestem taki jak myślisz
Nie jestem taki jak widzisz
Nie nazywaj mnie Nie nazywaj mnie.
|
||||
4. |
Nowi naziści
04:14
|
|||
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Wszystko dookoła jest nowe
Bo nowe jest lepsze i zdrowe
Nowe musi być dobre
Nowe, bo nowe, chcę nowe
Nowe ubrania i nowe buty
Nowe systemy, nowe druty
Nowe kolce na drutach, bo nowe są lepsze
Nowe kataklizmy, bo nowe, chce jeszcze
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Nowi ludzie i nowe fryzury
Nowe jest dobre, nowe do góry
Nowe, bo nowe i jeszcze raz nowe
Nowe bomby i wybuchy jądrowe
Nowe mury otoczyły mój dom
Nowi naziści od rana mnie trą
Nowi są lepsi, bo nowi są zdrowsi
Nowe wszystko, nowe złamane kości
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Nowi naziści, nowi naziści nowi naziści
Nowe koncepcje i nowe zasady
Stare się starły na nowo, więc radzi
Nowy policjant z nowym pomysłem
By komuś nowemu spieprzyć nowe życie
Nowe państwa, a w nich nowe wojny
Nowe skandale i nowe przesądy
Nowe kurwy rządzą nowym krajem
Nowy koniec świata i od nowa tak dalej.
|
||||
5. |
Droga
01:29
|
|||
Zamierzenia jestem dobry
Z natury złośliwy
Instynkt mój zatarty
Cywilizacją w tej chwili
Nie wiem, dokąd zmierzam
Nie wiem skąd przychodzę
Bóg miał mi pokazać
Jakąś mądra drogę
Albo nie ma mądrych dróg
Albo Bóg w mych oczach schudł
Albo nie ma drogi mej
Bóg zapomniał stworzyć jej
Szukam, chodzę, patrzę
Ale nic nie widzę
Czuję słyszę zawsze
Co mówią Ci ludzie?
Szukaj ciągle drogi swej
Bóg na końcu będzie jej
A ja drogę swoją mam
Pójdę nią, prowadzi tam
A na końcu drogi mej
Czekana mnie tylko śmierć
Idę ciągle drogą tą
Ze śmiercią w ostatni pląs.
|
||||
6. |
Kim być
01:55
|
|||
Nie wiem jak być, nie wiem, kim być
Nie wiem jeszcze jak to zrobić
Teraz chciałbym, później nie chcę
Z niepewności chyba zdechnę
Czy być takim, czy też innym?
Czy dorosłym, czy dziecinnym?
Czy być grubym, czy być chudym?
Nie wytrzymam nic nie kumam
Czy być głośnym, czy być cichym?
Ta niepewność mnie przesyci
Czy być grzecznym, czy nie grzecznym?
Wciąż moralnym, niedorzecznym
Każdy pyta:, kim ja jestem
A ja nie wiem tego jeszcze
Nie wiem też czy będę wiedział
A żyć muszę, bo tak trzeba
Czy być takim, czy też innym?
Czy dorosłym, czy dziecinnym?
Nie wiem jak być, nie wiem, kim być
Nie wiedziałem tego nigdy
Nie potrzebna mi ta wiedza
Będę takim jak mi trzeba
Być rozdarty, czy też zszyty
Tego nie wiem, to już bzdety.
|
||||
7. |
Brak mi sił
01:54
|
|||
Wyprzedzony przez samego siebie
Mam nadzieję na wygrana
Choć sam sobie w tym przeszkadzam
Goniąc siebie nie uważam
Brak mi tchu i brak mi sił
Zapomniałem już o tych
Którzy dla mnie ważni byli
W mej pamięci nie przeżyli
Pragnę wciąż dogonić siebie
Brak mi sił by kochać Ciebie
Świat się kończy, a ja biegnę
Umrę tak i mnie nie będzie
Brak mi tchu i brak mi sił
Zapomniałem już o tych
Którzy dla mnie ważni byli
W mej pamięci nie przeżyli
Wykończony jestem strasznie
Ten świat wielki mnie przerośnie
Postęp techniczny zjada miliony
A rząd jest wesoły, zadowolony
Brak mi tchu i brak mi sił
Zapomniałem już o tych
Którzy dla mnie ważni byli
W mej pamięci nie przeżyli
|
||||
8. |
Pogrzeb
03:41
|
|||
Na wielkiej górze rośnie kwiat za kwiatem
Na dole mieszka człowiek, on jest twoim bratem
Nie ma tam żadnych wojen, ani żadnych łez
Jest tylko jeden problem gdzie to kurwa jest
Gdzie to jest
Zniszczyliśmy sami ten nasz świat
Każdy pretensje do każdego o to ma
Niech zakwitnie wszędzie piękny bez
U nas wciąż za mało ścieka łez
Za mało ścieka łez
Nie pomogą łzy ani słowa rozpaczy
Nie pomorze smutek nie pomorze żal
Nie pomorze fałszywe pierdolenie o przyjaźni
Potrzebna jest miłość prawdziwa w nas
Potrzebna miłość w nas
Nie pomogą wojny, nie pomorze strach
Każdy z was niszczy każdego dnia
Obserwujcie i zrozumcie mnie
Wolę śmiech niż pogrzebów dźwięk
Wolę śmiech niż pogrzebów dźwięk
|
||||
9. |
Mordy i gwałty
01:35
|
|||
Mordy i gwałty bez szumów i śladów
Zbrojenia i wojny bez celu
Oszustwa kradzieże własnego mienia
Czy Wy dopiero wyszliście z podziemia?
Otwórzcie oczy popatrzcie na siebie
Niektórzy myślą, że są w siódmym niebie
Niektórzy piekła szukali w podziemiach
Znaleźli je tu na własnych terenach.
|
||||
10. |
Ucz się
02:35
|
|||
Nauczyli Cię, co dobre a co złe
Nauczyli Cię widzieć to, co chcesz
Nauczyli Cię, kto bogiem tutaj jest
Nauczyli Cię wierzyć w jego śmiech
Nauczyli cię, co dobre a co złe
Nauczyli cię, ucz się
Wszystkie marzenia sny dziecięcych lat
Piękne pomysły zwariowany świat
Nadzieja na przyszłość, wiara w ten czas
Piękno tego świata właśnie niszczy nas
Dali nam wódkę dali nam chleb
Dali nam życie dali nam śmierć
Dali nam odwagę dali nam strach
Dali nam głupotę mądrości nie chcą dać
Zabierają nam wolność niszczą nasze ja
Zabierają nam życie zabierają nasz świat
Zabierają nam idee karzą za coś wciąż
Co nam jeszcze zabiorą, czego oni od nas chcą?
|
||||
11. |
Marzenia
01:47
|
|||
Moje marzenia umrą razem ze mną
Zostaną spalone zamknięte w mej urnie
Nim to się stanie będą istniały
W mych myślach, w mej głowie, w mym mieście i u mnie
Marzenia
Rodzący się marzeń wyraźnych nie ma
Lecz chęć przeżycia silniejsza od myśli
Krwawiące błony barwią czerwienią
Obraz ogólny mych marzeń dziecinnych
Marzenia
Gdy starszy marzenia młodzieńcze rozkwitły
Dość niepewne, lecz już niebezpieczne
Niszczyć chcą wasz świat i waszą rasę
Bunt, rebelia, chaos, to jest na czasie
Marzenia
Gdy chory marzenia rozmyte, niejasne
Toczone halucynacją, toczone majakiem
Wychodzą z ciebie z gorącem, z wilgocią
Marzeniem jest być zdrową istotą
Marzenia
W miłości marzenia wytyczają zachcianki
Sex, pocałunki, miłe przytulanki
Nienawiść znów karze marzyć o wojnie
Zniszczeniach, pobiciach, nienawidzić jest niedobrze
Marzenia
|
||||
12. |
Dobroć
02:25
|
|||
„Demon dzisiejszej cywilizacji, złamał równowagę w człowieku
Między jego rozumem, a wolą, między nauką, a sumieniem”
Rabindranath TAGORE
Całe życie próbujesz być dobry
Dla ludzi dla zwierząt dla młodszej siostry
Dla innych, choć oni są źli dla Ciebie
Wierząc w dobroć zapominasz o chlebie
A ludzie Ci mówią żebyś spieprzał fuck you
Nie będziesz od nich lepszy nie tu
Dla nich dobroć nie jest na miejscu
Zabiorą wszystko nie dadzą nic mu
Dla Ciebie walka zaczyna się w momencie
Gdy z głodu zwijasz się i popadasz w nędzę
Wszystko im dałeś, a oni zabrali
Nawet to, czego nie potrzebowali
Z dobrego człowieka demona stworzyli
Nie ważne, kim byli, ważne, co zrobili
Brali z chęcią wszystko, kiedy on rozdawał
Gdy zaczął potrzebować umarł z głodu za was
Do brania jest wielu do dawania niewielu
Pamiętaj o tym mój przyjacielu
Im więcej dajesz tym więcej oni chcą
A całą twoją dobroć w dupie mają.
|
||||
13. |
Pieniądze
02:03
|
|||
Gdzie są pieniądze, moje pieniądze
Gdzie są monety, pieniądze rządzące
Wiara w pieniądza jest wiara powszechną
Gdzie są pieniądze są gdzieś na pewno
dawać pieniądze
Muszę je mieć, bo bez nich się nie da
Ani kupić ani upiec chleba
Nawet rodziny bez nich nie założę
Gdzie są pieniądze niech ktoś mi pomoże
dawać pieniądze
Lekarz bez nich nikogo nie wyleczy
Ksiądz bez nich nikogo nie rozgrzeszy
I bez pieniędzy winny jesteś w sądzie
Skazany na lata i długie miesiące
dawać pieniądze
Nikt ci nie pomoże, bo nie masz, czym płacić
Pracy też nikt nie da, bo tobie trzeba płacić
Wniosek z tego jeden tylko i wynocha
Kto nie ma pieniędzy tego pan bóg nie kocha
Pan bóg nie kocha
|
||||
14. |
Równowaga
02:06
|
|||
Im dłużej żyję, tym więcej widzę
Im więcej widzę, tym więcej wiem
Im więcej wiem, tym gorzej sypiam
Im gorzej sypiam, to dla mnie źle
Im dłużej żyję, tym więcej słyszę
Im więcej słyszę, tym więcej wiem
Im więcej wiem, tym bardziej widzę
Jak rząd w moim kraju robi w chuja mnie
Równowaga, równowaga, śmiech na sali, idzie władza
Równowaga, równowaga, w moim kraju mnie obraża
Im dłużej żyję, tym więcej choruję
Im więcej choruję, tym częściej leczę się
Im częściej się leczę, tym więcej płacę
A im więcej pracuję, tym zarabiam mniej
Im mniej zarabiam, tym mniej wydaję
Im mniej wydaję, tym mniej jem
Im mniej jem, tym mniej też piję
A im mniej piję, tym państwo ma mniej
|
||||
15. |
Politycy
01:39
|
|||
Dzięki wam politycy
Złożymy kwiaty na waszych grobach
Pięknie wam za to dziękujemy
I już sobie stad idziemy
Za to, że możemy dla was pracować
Za to, że wszyscy mamy gdzie nocować
Wypierdalać, wypierdalać stąd
Nie chcę oglądać mord tworzących rząd
Za to, że dajecie nam pokój
Za to, że wolność jest w zasięgu naszych oczu
Za to, że wy nigdy nie kłamiecie
Za to, że wy nigdy nie kradniecie
Za to, że przez was zdycham ja
A moja matka przez was tonie we łzach
|
||||
16. |
Zakazy
02:34
|
|||
Czemu tu nie można żyć?
Tak jak każdy chciałby żyć
I nie można istnieć tu
Nie pozwalasz myśleć mu
Czemu on nie pójdzie tam?
Tam gdzie każdy chciałby iść
Czemu nikt nie powie nam?
To, co dziś na myśli ma
Ktoś zabronił myśleć mu
Ten zaś myśli tu za dwóch
Chodzi, myśli, kombinuje
Coś podłego w głowie knuje
Ktoś zabrania mi tu żyć
Ktoś zakazał tutaj być
Denerwuje mnie ten typ
Cały czas przeszkadza mi
Ktoś zakazy mi montuje
I rozmyślać zakazuje
Robi z mózgu wodę mi
Nie pozwala sobą być
Stara się by zniszczyć mnie
I zastąpić sobą, nie
Cały czas wpierdala się
To nie jego życie jest
|
||||
17. |
My szalone pokolenie
02:05
|
|||
Nie ma tutaj dla nas miejsca
Nie mieścimy się w wasz schemat
Chcemy robić, co mówimy
Chcemy mieć, o czym marzymy
Wasz świat wojen, nienawiści
Nie przyjmuje naszych rad
Dla was słowa nic nie znaczą
Was do przodu śmierć wciąż pcha
My szalone pokolenie nie jesteśmy winni
Za to, kim jesteśmy, za to, że jesteśmy inni
Droga czeka nas daleka
By zobaczyć w was człowieka
Kto umarł ten nie czeka?
My musimy trwać
Dojdziemy lub zginiemy
Na pewno nie zawrócimy
I staniemy wtedy wszyscy
Przed wami ludźmi złymi.
|
||||
18. |
Denaturat
02:18
|
|||
Stoją na pułkach w szeregach flaszki
Na każdej napis i trupie czaszki
Czy to jest syrop, wino akurat?
Nagle ktoś krzyczy to denaturat
Do czego to jest pytam się wreszcie
Skoro tak dużo jest tego w mieście
Czy do lamperii, czy do okien mycia?
Nagle ktoś krzyczy to jest do picia
Popatrzcie ludzie lat tyle żyję
A nie wiedziałem, że to się pije
Stanąłem, więc z boku i obserwuję
Kto też to świństwo tak wykupuje?
Po chwili widzę jakiegoś człeka
Bo chyba on na coś w kolejce czeka
Faktycznie bierze on dwie butelki
To dla kolegi rzekł do panienki
A za nim jakaś niewiasta ryża
Mówi poproszę błękit Paryża
Następny klient mówi do ekspedientki
Podaj złociutka dwa litry dętki
Następny klient w sklepowym tłumie
Mówi poproszę kości na rumie
I tak dla pijaka piękne jest życie
Kiedy świat cały widzi w błękicie
|
Grupa Podwyższonego Ryzyka Wrocław, Poland
Początki grupy to 2003/2004. GPR pochodzi z Wrocławia. Punk rock to podstawa. GPR wydał pięć płyt (GPR records) "Kim być" (2006), "Margines błędu" (2009), "Jebać skurwieli" (2012), "Laboratorium"(2014), "Tuż obok tragedii" (2016). Obecny skład to: Asica-bass, vocal; Trojan-drums; Wania-guitar, vacal. ... more
Contact Grupa Podwyższonego Ryzyka
Streaming and Download help
If you like Grupa Podwyższonego Ryzyka, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp